Kilka podpunktów życia oraz dieta bez kolacji


W nowym roku ciężko było mi się za coś zabrać - tak porządniej. Odpuściłem naukę angielskiego i grafiki, przeświadczony, że praca w domu to nie jest pomysł dla mnie. Ogólnie przez to przystopowałem w innych sprawach, jak chociażby ćwiczenia hantlami. (do których powoli wracam)

Dieta bez kolacji

Wpadłem na pomysł odchudzania. Jem tak samo jak wcześniej, ale mam ustaloną godzinę, po której żadnych posiłków nie jem. W praktyce wygląda to tak, że na śniadanie jem 1-2 małe kanapki. Potem o 17 jest obiad. I na koniec około 18 jem coś małego. Nie wiem, jakby to na Ciebie zadziałało, ale mi się wydaję, że to dobry plan dla mojego organizmu. Do tej pory zdarzało mi się obiadać wieczorami. Nawet o 24 chodziłem do lodówki, przeświadczony, że jak się najem, to łatwiej zasnę.

Wyniki diety podam, jak minie więcej czasu.

Praca

Siedząc w domu bez celu, traktuje jako pracę np czytanie książek albo naukę gry w szachy. Na co dzień walczę, żeby nie leżeć w łóżku. Ale co z tą pracą?

Nie wiem, czy o tym wspominałem, ale planuje szukać pracy jako kasjer. Gdzieś w mojej okolicy, w jakimś dużym sklepie. Chce to zrobić po urodzinach, czyli jakoś w marcu.

Zakupy

Kupiłem sobie dwie czapki z daszkiem - już na lato. Ile zapłaciłem? 25 zł za dwie. Są eleganckie, wykonane z dobrych materiałów. Nie będę reklamował, gdzie.

Chcę sobie kupić zegarek tani, do mojej kolekcji.

Magic: The Gathering

Wystarczyłoby około 50 zł i mógłbym złożyć jedną talie do tej karcianki. Ale czy ja w to będę grał? Nie wiem, dlatego wstrzymuje się od tego kroku.

Go (baduk)

Wolałbym pójść w tę stronę, ale z drugiej strony nie jara mnie to tak.

Zakończenie

Dziękuję, że jeszcze mnie ktoś czyta. Ja już przywykłem bardziej do pisania, więc raz na jakiś czas można będzie tu znaleźć świerzynki.

K137

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Moje zmartwienia i wątpliwości. (wersja 3x1)

Nadzieja matką wiary...

Pierwsza kaligrafia pisma automatycznego