Posty

Wyświetlanie postów z 2018

Chilli ZET Live Sessions: Marika (w sam raz na wieczór)

Obraz
Ogólnie mam odwyk od hip hopu, którego obsesyjne słuchałem. Szukam więc, gdzie się da odskoczni. Marikę pamiętam, jak dopiero się wybijała. Np. "Blanta na melanż". Widziałem w niej królową polskiego dancehallu. No i co się stało? Trochę tak jak z Gutkiem (Banachem) poszło nieco w stronę popu. A ja bardzo, ale to bardzo popu nie trawie. Na szczęście jest dużo autorskich kawałków. Na nieszczęście o miłości prawie każdy. No ale taki trend. Czy płyta jest chillowa? Powiedzmy, że tak. Chociaż w samym środku jest niemiły dla ucha jeden kawałek. Marika przedstawia swój zespół w środku, też takie udziwnienie. A na koniec taki cytat mi zapadł w pamięci "Weź mnie za rękę no i prowadź w ten swój los..."

11 do 3 wygrały w 7 secie Polskie Władze

No dobrze, to o czym ja miałem pisać? Aha o niczym konkretnym. To są zapiski po świąteczne. Święta minęły w porządku. Tyle prezentów pod choinką jeszcze nie widziałem. A to dlatego, bo było nas 11 osób normalnych. Jakieś skojarzenia z 11 września mam... ehh w końcu 1+3+7 = 11 I tak mnie wypominają przez tą 11 od iluminatów. Ogłaszam wszem i wobec, nie należę do żadnej tajnej organizacji, chyba że 1 osobowej to owszem. Nazywa się esencja albo knowledge of 36. Ram pam pam. W prezencie dostałem fajową koszulkę SSG (smoke story group // lub siły specjalne grom) oraz taką menaszke na pasek. I bon na szczury. Bon w sensie, że obiecane mi są szczurki. O których na blogu będzie jeszcze głośno. Dobra, teraz burza mózgów. Mam kilka filmów do opisania. Kilka płyt... gier i książek. Ale myślę, że najciekawsze są spontaniczne zapiski. Oglądałem po 1 odcinku z seriali sci-fi. "Opowieści podręcznej" oraz "The expanse". Muszę przyznać, że są bardzo słabe. Nie dorównu

Relacja z wizyty w szpitalu psychiatrycznym (Kobierzyn, Kraków Babińskiego 29) jesień 2018

Obraz
Do szpitala trafiłem jakoś z końcem września, czyli pod koniec lata. Lato się wydłużyło w tym roku, poprzez temperaturę. Oczywiście, we własnej psychozie, myślałem, że to moja zasługa. Byłem przekonany, że Rząd Światowy zmienia pogodę. Specjalnie dlatego, bo ja jestem w zamknięciu. Jednym z moich pierwszych pomysłów. Aha - pomysłów było dużo, ale nie wszystkie pamiętam. Było to, że Szajka z Krakowa ma mnie wyciągnąć z psychiatryka... Oczywiście to było urojenie. Jak wiele, które tam miałem. Kolejny mój pomysł polegał na tym, że jestem zamknięty w Auschwitz. Udowadniał to fakt, że jadłem popiół z ręki. Fuj, ale było jeszcze gorzej... Na 1 piętrze szpitala były kwiaty. Podlewałem je wodą. Ktoś mi po cichu powiedział, że mam nie podlewać kwiatów. Myślałem, że to CBA - bo mają podsłuch tam. Rzuciłem ciastka do doniczki, żeby potem te ciastka z grzybem zjeść. O ja p... Normalnie pacjent jest przenoszony wyżej po jakiś 3 tygodniach, ja zostałem przeniesiony tak prawie po 2 miesią

Wstępniak to wstępniak, plus minus południe

Taki blogger popularny to jak pisze wstęp, to pisze jakieś nierealne rzeczy, które niedługo tu będą się działy, a zwykle na takim jednym poście to się kończy. Tu tak nie będzie. Bloguje już parę lat i niestety tak się stało, (a może dobrze) że skasowali mi mój main blog i teraz kontynuujemy historie tutaj. Ale cóż to za miejsce, ja dobrze nie pamiętam, nic nie działa jak czerwona sukienka... Na blogu zero ściemy i lania wody. Broń boże żadnego lifestylowego rytmu. 100% treści. Co na 1 ogień? Jestem właśnie po odwiedzinach w szpitalu psychiatrycznym, więc naprawdę jest o czym powiedzieć. Napiszę swoją relacje z pobytu w Kobierzynie. A co na następną ucztę? Ucztę Sokratesa. Możemy taki żarcik zrobić. Czemu? Ponieważ będę się czasem zajmował trudnymi i ciekawymi tematami. Zależy od jakiej strony będę patrzeć na rzeczywistość. Innym razem może być coś prostego, jak jakaś gra komputerowa. We shall see. Jak to otagujemy? (poniżej lista potencjalnych postów) Hodowla szczur