Daje oznaki życia. Szkoda życia, ale nie szkoda słów. Albo na odwrót?

 


Po dłuższej przerwie Witam wszystkich. Ten materiał przygotowałem na podstawie własnych doświadczeń i planów, ale nie będę wnikał mocno w prywatne sprawy.

Nowy rozdział

Przerwa od blogowania chyba wyszła mi na dobre. Zacząłem pracować nad moim nowym filmem krótkometrażowym. Będzie to animacja zaledwie 2-3 minutowa. Specjalnie dla Was, chociaż dla mnie też, bo mogę sprawdzić własne umiejętności.

W przyszłości wstawię jakieś grafiki, ale na tym etapie jeszcze wiele może się pozmieniać.

Praca, spacery i seks

Pracuje nadal u mamy w zakładzie krawieckim. Na 1/4 etatu. Tyle jestem w stanie wytrzymać. Na razie o innej pracy nie myślę. Może kiedyś będę mógł się przedstawić jako "krawiec"?

Spacery weszły w krew. Codziennie robię niecałą godzinę marszu. Głównie po parku, ale też w lesie. Kupiłem sobie pakiet gigabajtów i słucham podcastów. 

Seks. Haha. Nie ma wcale. Lipa!

Przeczytane książki

Ostatnio przeczytałem "Instytut" spod pióra K.C. Archer. Jestem w miarę zadowolony. To trochę taki Harry Potter dla bardziej dorosłych. Ogólnie raczej polecam.

Teraz wziąłem się za opowieść autobiograficzną Mo Yan'a. Laureata literackiej nagrody Nobla z 2012 roku. Zaczyna się fajnie, ale jest to bardzo krótka książka.

Blogowanie

Cały czas zastanawiam się nad treścią tego bloga i jego przeznaczeniem. Wpadłem na pomysł, żeby regularnie pisać białe wiersze. Myślicie, że to dobra idea?

Pytania:

1. Poleci ktoś jakiś fascynujący podcast na spotify?
2. Interesuje Cie czytanie białych wierszy? 

Komentarze

  1. Umiejętności krawieckie zawsze mogą się przydać.
    Białe wiersze, czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie, że jestem za białymi wierszami :) Generalnie uwielbiam poezję. Jestem ciekawa twoich filmików :) Kiedyś byłam w szkole krawieckiej, ale nie polubiłam szycia.

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Błagam zniszcz mnie lub dodaj mi miłości.

Popularne posty z tego bloga

Moje zmartwienia i wątpliwości. (wersja 3x1)

Nadzieja matką wiary...

Pierwsza kaligrafia pisma automatycznego