Refleksyjny poniedziałek. Ewolucja czy rewolucja?

Chciałem się z wami dzisiaj podzielić pewnym cytatem, a co za nim idzie pewną myślą. Zaczerpnięte z gry komputerowej, chociaż to jeszcze nic nie znaczy. Tytuł gry: Amnesia: Machine for pigs. (gra horror) "Czy człowiek może zbudować siebie na nowo? Czy człowiek, po uświadomieniu sobie, kim jest, kim się stał, może rozerwać się na kawałki i zacząć od nowa? Czy nasze dusze są po prostu tym, maleńkimi trybikami i mechanizmami zegarowymi, i skomplikowanymi maszynami, które mają służyć funkcji, którą po namyśle moglibyśmy powierzyć nowemu zadaniu? Czy człowiek, zdefiniowany przez swoje czyny, zdefiniowany przez to, co teraz uważa za odrażające, może sabotować to ciało, swoją maszynę, dopóki te dzieci jego duszy nie obrócą się w nowym ruchu, a on nie obudzi się do nowego słońca, nowego roku, nowego stulecia z nadzieją w sercu? Kiedy wyciągam ręce do odsłoniętych przewodów, zadaję sobie pytanie – czy odkupienie jest możliwe dla takiej istoty jak ja? A jeśli nie, to na pewno lepiej umrze...