Nic się nie dzieje, czyli w uszach szumi pisanie książki
Przyszedł czas pisania posta. Ostatnio robiłem to dwa tygodnie temu, więc to chyba dobry moment.
Powyżej zdjęcie z kina plenerowego na placu Szczepańskim w Krakowie z okazji święta kina niezależnego - Mastercard Off Camera.
Pojechałem do miasta zobaczyć to widowisko. Zastałem niestety mrówcze ilości ludzi, co samo w sobie mnie irytuje. Na szczęście nie miałem przez to ataków paniki czy lęków, jak to czasem bywa. W drodze okazało się, że mecz ma dzisiaj Wisła Kraków, a ja jestem za Cracovią, więc się trochę bałem, że dostanę po łbie.
Seans zakończyłem szybko. Początek filmu mi się nie spodobał. Nazywał się "Kolacja pożegnalna". Niemiecka produkcja, podobno czarna komedia, czego nie uświadczyłem. Wolałem pójść wcześniej do domu, żeby ominąć wracających kibiców, a po drodze wstąpiłem na lody. Myślałem, żeby iść do Maca, ale takie kolejki, że mi się nie dobrze robi, więc w karfurze kupiłem big milka za krocie. (7 zł)
A tak poza tym...
Mam już wyrobione dokumenty o orzeczenie o niepełnosprawność i powoli szukam pracy. Jestem dość wybredny i mam małe doświadczenie, więc będzie to dość ciężkie. Jest ciekawa oferta Media Expert do pracy zdalnej, ale wydaje mi się, że nie nadaje się do pracowania w domu.
Pogoda bardzo fajna. Codziennie robię spaceru po parku. Czasem włączam muzykę albo jakiś podcast. Napisałem recenzje genialnego horroru - "Substancja". Skończyłem oglądać "Stamtąd" i biorę się dzisiaj za nowy serial - podobno z pogranicza ezoteryki.
Postawiłem sobie na cel przejść grę Wiedźmin 3. Zatapiam się w tym świecie fantasy. To nawet ponad sto godzin rozrywki. Jak przejdę to będę miał osobisty achivement. Potem planuję wrócić do Tibii.
Byłbym zapomniał...
Najważniejszy dla mnie temat obecnie to pisanie książki. Można powiedzieć, że od około 2 miesięcy czynię kroki w tym kierunku. Sztuką jest stworzenie świata, o którym chcę opowiedzieć. Będzie to książka science fiction, więc bardzo dużo można nawymyślać. Nie wiem, jak mi wyjdzie pisanie fabuły. Na razie mam skończony konspekt - najważniejszych wydarzeń. Zastanawiam się, jakiego języka użyć przy pisaniu i ile wątków zamieścić w treści. Dialogi są niezmiernie ważne w końcu.
Jeśli macie jakieś rady dla początkującego w pisaniu książek, to bardzo proszę!
Na dzisiaj to tyle. Pozdrawiam
czy to znaczy, że masz już orzeczenie, czy dopiero zebrałeś i złożyłeś odpowiednią dokumentację?...
OdpowiedzUsuńkiedyś mi poleciłeś fajny serial, więc teraz przyjrzę się wspomnianym przez Ciebie filmom...
p.jzns :)
To fajnie że Ci się coś spodobało.
UsuńTak już mam orzeczenie. Mogę aplikować. Tylko nie wiem gdzie
jeśli masz stopień "lekki" to tak, jakbyś nic nie miał, dopiero stopień "umiarkowany" może Ci dać jakieś profity, jeśli chcesz z nich korzystać...
Usuńmam stopień umiarkowany
UsuńOglądaliśmy serial Stamtąd, sezon 1, podobał nam się, nie wiedziałam, że są następne sezony.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szukaniu pracy!
Na Netflix jest 1 sezon. a na HBO Max są 3
UsuńDlaczego miałbyś dostać po łbie? Masz wypisane na twarzy sympatie i antypatie piłkarskie?
OdpowiedzUsuńNic nie wiesz :)
UsuńJa się wychowałem na krakowskim osiedlu, gdy się robiło nalot na osiedle z maczetami w ramach sympatii piłkarskich.
Mieszkam koło stadionu, ale nigdy tam nie bywam, to się nie znam 😀
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTroch to czasu zajmie
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że dzielisz się swoim procesem twórczym — to bardzo inspirujące! Pisanie książki, zwłaszcza science fiction, to ogromne wyzwanie, ale też niesamowita przygoda. Skoro masz już konspekt, to jesteś na dobrej drodze. Moja rada: nie bój się pisać „na brudno” i nie czekaj na idealne zdania
OdpowiedzUsuńDziękuje za radę. :)
UsuńJuz dawno temu napisanie książki to moje marzenie. Równie dawno chciałem się za fantastykę wziąć.
Tak, pisz chociaż "na brudno". Noś przy sobie notes, bądź uważny na świat dookoła, a zobaczysz, że szybko zapełnisz kartki.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za książkę, pracę....
Pozdrawiam przygotowaniami do wyjazdu
Opracowuje koncepcje samą...
UsuńW takim razie kibicuje twojemu pisaniu książki. Mam nadzieję, że poleci gładko. Bardzo dobrze się do tego zabierasz. Powinno być dobrze. Moja córka była ostatnio na meczu Wisła Kraków z Wisłą Płock. Nasi dostali po dupie. Oczywiście była pod opieką dorosłych. Samej bym jej nie puściła. Mnie piłka chwilowo nie interesuje.
OdpowiedzUsuńDziękuje to bardzo miłe słowa. Mnie piłka zupełnie nie interesuje
UsuńTrzymam kciuki za pisanie książki :D
OdpowiedzUsuńTeż nie cierpię tłumów brr. Substancja świetna. Pisz!
OdpowiedzUsuńOki!
UsuńLubię zamysł kina plenerowego, ale jakoś w większości mają słaby repertuar. Jakby chcieli ludzi zniechęcić zamiast zachęcić.
OdpowiedzUsuńZamysł do pisania książki super. Tylko pamiętaj, nawet jeśli będzie sama fikcja literacka, niechaj będzie ze sobą spójna, żeby nie wyszło bez ładu i składu. Inspiruj się wszystkim, a później zbierz do całości. Powodzenia!
Co do pracy, wybierz taką na początek, zawsze można zmienić, a już wpadniesz w rytm i będzie łatwiej. Nie myśl o tym, jak o misji specjalnej na całe życie.
Dziękuję za całą kolekcje rad :)
OdpowiedzUsuńTak staram się pracować nad logicznym sensem wątków i dialogów w książce. Od poniedziałku zaczynam pisać dokładny plan opowieści.
Wybiorę...