"Oczekiwanie: Propaganda pól marchwi i rzodkiewki" (biały wiersz z numerem 1)

Oczekiwanie, jakie mocne to słowa. W dolinie przesmyku nie ma obrazu podobnego do Madonny z dzieckiem. Dzieci nie posiadają prawa, by być dorosłymi, dopiero uszczerbek czasu czyni je mistrzami i niewolnikami. Z niewolniczych wzgórz nas wysłali, abyśmy uprawiali polowanie na wiedźmy, czarownice i inne ozdoby ścienne. To nie ważne, co ja myślę, ważne co Ty myślisz, bo tylko tak możemy się kontaktować. Przekaz jest zadbany, a wszystkie jawne informacje są tajne tak jak zawsze. Dopiero po latach wychodzi prawda. Terroryści czy anarchiści. Teorie spiskowe czy u Ździska wolne liście. Wolne konopie pomóżcie nam wszystkie. Nie ma problemu z noszeniem sygnetu. Dlatego jest to powołaniem grzbietu, do odegrania roli w prześmiewczej intrydze, wykonanej z piasku na tle kukurydzianych pól. Czemu to piszę? Ja nie piszę. To jest napisane - tak radzą mówić, ale czy mają szanse odmienić "tą" czy "tę". Zero procent. Na górze wianki, na dole róże, a ja spaceruje po d...