Nowe doświadczenia. Od serducha. Przeszedłem GTA V =P



Na głośnikach polski rap. Coś ostatnio zacząłem słuchać ulicznych kawałków.

Zacząłem nie przypadkowo od tematu muzyki. W zeszłym roku spotkałem w realu młodą raperkę. (link do artykułu) Tym razem spotkałem innego muzyka. Poniżej teledysk, gdzie m.in. on gra na trąbce:


Zbyszek, bo o nim mowa, mieszka u mnie na osiedlu. Nawiązaliśmy jakiś kontakt. Mamy do sobie powiedzenia dużo na temat Boga i muzyki. Nie chce więcej zdradzać, bo nie wiem, czy on by sobie tego życzył.

Myślę, że jeszcze dwa tematy przed Wami...

Przeszedłem GTA V

Oryginalną grę udało mi się dostać w Epic Games. GTA V jest genialne. Cała historia od początku pakuje nas w ciężkie klimaty złodziei i zabójców. Mamy pełną swobodę, ale linia fabularna jest tak ciekawa, że można robić quest po quescie.

Ile mi to zajęło czasu? No myślę, że około 3 miesięcy grania po pół godziny dziennie.

Skoki na bank, na jubilera, na jeszcze większe obiekty. Dziesiątki albo setki rodzajów aut, które tylko czekają, żeby się nimi przejechać. Ogromne miasto wraz z przedmieściami. Dziesiątki lokali do odwiedzenia od handlarzy bronią, przez sklep z garniturami, kończąc na klubach go-go.

Jedyna rzecz, która mnie wnerwiała, to sterowanie helikopterów. Już pod koniec od razu się zabijałem, żeby ruszyć na kolejną misję.

Moje seriale

Aktualnie marnuje czas na "Orange is the new black" oraz "Trawka". Trochę babskie, bo tu i tu najważniejsze są główne bohaterki. Dużo satysfakcji mi dają te obrazy. Oglądam na razie bardzo wczesne sezony.

Pierwszy wymieniony tytuł opowiada o Piper Chapman, która za przemyt narkotyków trafiła na półtora roku do kobiecego więzienia. Można zobaczyć, jakie warunki są w stanach i jak to mniej więcej przebiega. Cały czas się coś w serialu dzieje. 6,5/10

Drugie to "Weeds", czyli trawka. Powiedziałem komuś, że oglądam, to on mi na to - że stare. Niby tak, ale dopiero teraz miałem przyjemność obejrzeć. 1 sezon mam tylko, ale jeszcze nie wiem, czy sięgnę po kolejne. 6/10

Koniec bum bum

Dzięki ze przeczytanie, polecam komentarz. Aha o filmach nic nie napisałem, bo w tej materii wiele ciekawego się nie wydarzyło. Pozdrawiam rodzinę, przyjaciół i Zbyszka.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Moje zmartwienia i wątpliwości. (wersja 3x1)

Nadzieja matką wiary...

Pierwsza kaligrafia pisma automatycznego