Jak zwykle od serca - wolność istnieje, wierzmy w to

Dzisiaj startujemy z taką mroczną grafiką, jaką stworzyłem w AI. Nie przepadam za drzemkami w dzień, ale ścięło mnie i przed chwilą się obudziłem. Dobra już - piszemy, co tam u mnie słychać.

Z pracą jest wszystko w porządku. Ponad dwa miesiące jestem zatrudniony i zdążyłem się przyzwyczaić. Był problem z umową, bo poczta odmówiła działania, ale już wysłali mi ponownie. Dni pracy są chwilami ciężkie, lecz wracam do nich z dobrym humorem. Aktualnie założyłem sobie, że do końca roku będę tam pracować, chociaż ten czas się może wydłużyć.

Pisanie książki przebiega sprawnie. W każdy wolny dzień piszę fragment długości około 2/4 lub 3/4 strony. Dzisiaj zacząłem trzeci rozdział, a łącznie ma ich być dwadzieścia siedem. Cieszę się, bo zdobywam nowe doświadczenie i tworzę coś interesującego. Przynajmniej w to wierzę.

Aktualnie gram w Tibie. Relaksuje mnie to i pomaga odprężyć od innych zajęć. Pisanie na temat wiedzy tajemnej odłożyłem na bok. Jest trochę problem z tworzeniem takiej treści, bo skoro sama w sobie jest tajemną, to nie powinno się oficjalnie na jej temat pisać. 

Moje przemyślenia ezoteryczno-filozoficzne mają się dobrze. Ostatnio zrozumiałem pojęcie "czerpania ze źródła". Skrupulatnego myślenia jako wartości samej w sobie. Dodatkowo miałem refleksje na temat tego, czym jest prawdziwe dobro? Bo jest dobro i zło. Wcale nie chodzi o to, żeby one walczyły i wygrywało dobro. Myślę, że chodzi o to, żeby dobro i zło wiecznie ze sobą tańczyły.

Dziękuje za uwagę.
K137M~7~991

Komentarze

  1. Ciekawa ta Twoja wizja dobra i zła w wiecznym tańcu – przypomina mi to trochę yin i yang, gdzie jedno bez drugiego nie istnieje. Fajnie, że książka idzie do przodu, bo taki regularny rytm pisania to naprawdę duża rzecz. I miło czytać, że w pracy też jest stabilnie nawet jeśli są cięższe momenty, to dobry humor przy powrotach wiele zmienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yinh Yang. Dokładnie.

      Problem polega na tym, że gdy powstaje dobro, to powstaje zło. A harmonia jest jedynym kompromisem.

      Dziękuje za komentarz.

      Usuń
  2. Pewnie jedno bez drugiego nie może istnieć, podobnie szczęśliwi jedynie bywamy!
    A dlaczego tylko do końca roku, skoro jest dobrze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałem w komentarzu niżej. Dobrze jest. Może za pół roku też bedzię?

      Usuń
  3. Dawno Cię tutaj nie było.
    Tak jedno bez drugiego nie istnieje.
    No właśnie, dlaczego do końca roku???
    Pozdrawiam serdecznie z zielonych stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przepracuję pół roku, to będę mieć pewność, że samemu sobie w życiu poradzę.

      Usuń
  4. Och, wow. Podziwiam, że piszesz. Sama nigdy nie mam weny :)
    Powodzenia w pisaniu życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymyśliłem dwadzieścia lat temu, że napiszę utopię, więc w końcu się zabrałem!

      Usuń
  5. wszystkich tajemności i tak się nie odtajemni, więc jedna w tą, druga w tą, jaka różnica? LOL
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je kolekcjonuję. Każdą tajemniczość za każdą...

      Usuń
  6. Dobrze Ci idzie na wszystkich polach.
    Mam takie ilustracje z lasu ze zwierzętami, które chcę skopiować. Trochę przypomina Twoją twórczość w AI.
    Nabierzesz pewności z pracą, to zobaczysz jak będzie dalej.
    A książkę pisz, bo wszystko co daje nam radość jest ważne.
    Zgadzam się, że dobro często tańcuje ze złem.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za komentarz. Człowiek całe życie się uczy...

      Usuń
  7. Jak widzę wszystko u Ciebie układa się dobrze.
    Dobro nie może istnieć bez zła, bo nie rozpoznalibyśmy go,, nawet gdyby było bardzo blisko nas.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak obie energie istnieją. A niech walczą, ale obydwie niech będąs prawiedliwe.

      Usuń
  8. Fajnie, że u ciebie wszystko ok. :)
    Ja przestałam spać w dzień odkąd nie biorę arypiprazolu. A swoje schizo-rozkminy też postanowiłam schować do szuflady.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Błagam zniszcz mnie lub dodaj mi miłości.

Popularne posty z tego bloga

Króciutki traktat o przyjaźni

Życie się kręci i moje kwiaty. (wAs111)

Motyle w brzuchu to nie są (X2)