Moje życie reżyseria Kubrick - myśli na wolno jak cop robo

Powyżej mój nowy kwiatek, z którego się bardzo cieszę. 

Dzisiaj chciałbym napisać coś jak najbardziej zwyczajnego. Napisać o moim życiu, bez głębokich refleksji, podkreślania i zbędnego budowania emocji. Chociaż zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Największy problem ostatnich dni

Ja już jakieś 15 lat mam zaburzenia snu. W sensie, że wstaje zbyt późno. Potrafię siedzieć całą noc i czasem nie śpię w ogóle. (bez wspomagaczy)

I tak teraz próbowałem się przestawić na normalną porę. To już chyba 4 albo 5 dzień zmiany manewrów. Wczoraj obudziłem się o 20 wieczorem. (po 28-godzinnym śnie) Dziś kładę się o 18 z nadzieją, że wstanę jutro przed południem.

Takie są problemy, jak ktoś ma zryty beret.


Byłem dzisiaj na spacerze w parku. Zrobili u nas takie miejsce wymiany książek, filmów i gazet. Każdy może coś przynieść od siebie i coś zabrać - co komu pasuje. Ja dzisiaj upolowałem poniższy film:


Reżyseria Stanley Kubrick. Absolutny klasyk gatunku. Jeden z moich ulubionych filmów ever. 10/10

Jest jeden haczyk. Wersja angielska - nie odtworzysz w Polsce, tyko w UK. No trudno. I tak się cieszę, że to zdobyłem. Może dam komuś z wysp kiedyś.

Co jeszcze słychać?

Już przeszło miesiąc pracuje w charakterze krawca. Uczę się zawodu. Do tej pory szyłem czapeczki, które były dość proste. Teraz dostałem trudniejsze zadanie, tzw. lamowanie. Takie obszywanie krawędzi.

21 czerwca jest Noc Kupały. Chciałbym jakoś specjalnie przeżyć ten dzień, niestety nie mam na razie pomysłu. W każdym bądź razie mam pomysł, że od tego dnia zaczynam szukać skuter. Jak będę miał skuter to będzie kozak, bo jestem w pełni mobilny na cały Kraków i okolice. Na pewno się nim pochwalę jeszcze na blogu. (kupuje 50tke)

Staram się codziennie trenować grę w szachy. Opanowałem debiut, jakoś po swojemu. Umiem się obronić przed szewczykiem. Jednym zdaniem: nauczyłem się grać w szachy na poziomie Amatora - przez duże "A" - A co?!

Próbuje różnych sposobów, żeby poznać nowych ludzi w Internecie i realu. To bardzo trudna sztuka, którą mam nie opanowaną. Inna sprawa - przecież tu mogę poznać ludzi! Tak i już to robię, chociaż chciałbym więcej. Nie wiem, czy to skromne, czy nie...

Pytania na dzisiaj

1. Jesteś z Krakowa, a może nie jesteś? Jaki masz pomysł na spędzenie Nocy Kupały 21 czerwca?

2. Czy ilość przyjaciół jest ustalona z góry, czy można zaczarować Świat i mieć więcej i więcej przyjaciół...?

Komentarze

  1. Świata zaczarować się chyba nie da…nie przeszkadza to jednak w ilości przyjaciół.😃😃😃😃tak mi się przynajmniej wydaje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja jestem Magiem i chcę zaczarować... =()

      Usuń
  2. 1.) Nie jestem z Krakowa. Noc Kupały spędzam tak jakby jej nigdy nie było.
    2.) Przyjaciół można mieć wielu, ale jak odróżnić prawdziwych od fałszywych.?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też w końcu nie przeszedłem święta Kupały w tym roku. Święto madheim (chyab tak sie to pisze) przeszedlem dosyc mocno.

      2) - jak odróżnić przyjaciół od serca od przyjaciół od kieliszka?

      Usuń

Prześlij komentarz

Błagam zniszcz mnie lub dodaj mi miłości.

Popularne posty z tego bloga

Moje zmartwienia i wątpliwości. (wersja 3x1)

Nadzieja matką wiary...

Pierwsza kaligrafia pisma automatycznego