Ja i przyjaciele. (akt 23)

 


Zaczęło się robić burzowo i deszczowo. Na ulice przyszedł mrok. Nie wiadomo ile zostało czasu, żeby naprawić cały świat, ale z pewnością trzeba jeszcze trochę, wielu lat...

Witajcie! Dzisiaj życiówka, czyli co u mnie słychać ciekawego?

Praca

Regularnie przeglądam ogłoszenia o pracę. Na kilka już odpowiedziałem, ale niestety zero odzewu. Nie śpieszy się mi i mam swoje wymagania. Mógłbym pracować wszędzie, ale nie jest to takie oczywiste. Dość niedawno rozważałem copywriting, ale nie mam cierpliwości, żeby pisać śmieciowe teksty w internecie, odkąd większość artykułów to dno.

Marketing skończył się i zaczął po napisaniu dwóch postów. Może to i dobrze? Tak szczerze nie chciałbym spędzić całego życia przy komputerze. Jeśli mam zamiatać ulice to w porządku, byleby blisko i w dobrym towarzystwie.

Gry

Tak się składa, że ostatnio gram tylko w Tibie. Musiałem sobie zrobić trzy dni przerwy, ponieważ podejrzewałem to, że się uzależniam. Ogólnie ta gra ma ze mną na pieńku. Jeśli zauważę, że zaniedbuję obowiązki bądź źle się czuje, to przestanę w to grać. Jestem ostrożny.

Inne gry odłożyłem na półkę i czekają na mnie, gdy skończę grywać w tę diabelską grę.

Koledzy

Mój stary przyjaciel Kamil poszedł niedawno do więzienia. Będzie siedział pół roku za prowadzenie pod wpływem. Debil, ale co to da, że tak mówię? 

Drugi kumpel, tym razem internetowy, wyszedł z aresztu karnego po czterech miesiącach. Nawet nie wiedziałem, że siedzi. Mówiono, że nie żyje. 

Reszty kolegów prawie nie widać w moim życiu. Niech sobie robią, co chcą. Ja teraz mam inne priorytety.

Czasem tęsknie za starymi znajomymi. Bardzo różnymi osobami. Czy to realnymi czy z internetu. Na pewno się kiedyś spotkamy...



Udanego lata!

Komentarze

  1. tworzenie reklam, bo na tym polega copywriting wcale takie łatwe nie jest, wymaga dobrej znajomości psychologii, aby wyczuć w co należy uderzyć, aby zachęcić potencjalnego klienta do kupna danego produktu lub wywołania u niego oczekiwanych zachowań, aczkolwiek osoby, które kiedyś miały problem z jakimiś substancjami zwykle są niezłe w sztuce manipulacji, choć nie zawsze i niekoniecznie... poza tym copywriter zwykle pracuje w duecie z grafikiem lub specem od tworzenia różnych form wizualnych, np. filmików, co wymaga z kolei dobrego kontaktu z taką osobą, żeby się z nią zgrać...
    jeśli się podejrzewa u siebie uzależnienie od jakiejś substancji lub jakiegoś zachowania /np. grania w coś/ to zrobienie sobie przerwy jest dobrym pomysłem, aby sprawdzić, jak się czujemy z deprywacją, pozbawieniem tej czynności, ale trzy dni to jest mocno za mało, tu trzeba co najmniej trzech tygodni, a może nawet miesięcy...
    dość trudno kolegów, z którymi łączyło nas tylko wspólne branie nazywać przyjaciółmi, tak więc brak kontaktu z nimi to raczej żadna strata, aczkolwiek zdarzają się pewne, dość rzadkie zresztą wyjątki...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziekuje za obszerny komentarz.

      Używki nauczyło mnie trochę cierpliwości do ludzi i pewnej otwartosci, ktorej kiedys mi brakowalo.

      Masz racje, taki jest copywriting. Ale ogólnie nie czuję tego, dlatego się jednak nie zabieram za to. Lubię pisanie, ale czegoś fajniejszego niż tekst reklamowy.

      Czy tylko mnie to łączyło z tym ludźmi? Mieliśmy wspólne problemy i na ten czas naprawde dużo przeżyliśmy ze sobą. Teraz rzadko się widujemy ale mamy do siebie ten sam szacunek i duży dystans.

      Usuń
    2. aha, jeszcze dwa słowa nie na temat: chyba obejrzałem prawie wszystkie odcinki "Futuramy" dostępne w zasięgu, fajnie się bawiłem, więc uznałem, że wiszę Ci przysługę, to teraz ja podpowiem Ci serial: "Revolution", dostępny za free na CDA i vider.info, jeśli lubisz postapo, to powinno Ci się spodobać...

      Usuń
    3. spoko spróbuje za pare dni

      Usuń
  2. Skoro nadal wytrwale poszukujesz i unikasz kiepskiego towarzystwa, to nie jest źle.
    Trzymam kciuki cały czas:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem Ci, że z tym dobrym towarzystwem to święta racja.Nic gorszego niż męczyć się w pracy prze złe towarzystwo. Wiem coś o tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie są najważniejsi. Od nichw szystko zalezy

      Usuń
  4. Tak mnie wzięło na przemyślenia, ileż ludzi przewinęło się w moim życiu, dużo w tym internetowych znajomości, ale bardzo zażyłych. Wiedziało się o sobie wzajemnie niemal wszytko, można było się wygadać. Jednak te znajomości znikały niemal z dnia na dzień. Z niektórymi ludźmi nie mam żadnego kontaktu, nie wiem co się z nimi dzieje. Raczej nie siedzą :), chyba że pracę i dzieci uznać za takie małe więzienie :P. Też sobie szukam takiego więzienie, w sensie pracy. Coś mi to nie idzie. Nie umiem powiedzieć, że mogłabym pracować wszędzie, za dużo lęków społecznych we mnie. Z drugiej strony zamykanie się w pracy zdalnej może tylko pogłębić te dolegliwości.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ważne, że możesz poczekać i też, że się cenisz. Bo iść gdziekolwiek do pracy i potem się męczyć to mało sensowne.

    Też jakoś nie śledzę co robią moi znajomi. Jakoś mnie to nie interesuje, zwłaszcza ci z liceum i studiów są dla mnie już bardzo dalecy.

    W porównaniu Twój ,,grzech" nie jest tak straszny. :) Nawet wzbudził we mnie uśmiech.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Błagam zniszcz mnie lub dodaj mi miłości.

Popularne posty z tego bloga

Moje zmartwienia i wątpliwości. (wersja 3x1)

Nadzieja matką wiary...

Pierwsza kaligrafia pisma automatycznego