Polecane seriale oczywiste... Piątka!

Piszę "oczywiste", bo dla mnie już takie są. Po prostu naoglądałem się tylu reklam, opisów i recenzji, że wszędzie już widziałem te tytuły. Czy warto je oglądać? Niekoniecznie wszystkie, ale każdy czytelnik powinien znaleźć coś dla siebie. Jak zwykle zero spoilerów.

Breaking Bad

Serial, który szczyty popularności ma już kilka lat za sobą, jednakże jego treść jest dalej aktualna. Historia opowiada o panu Whicie, który zachorował na raka i nie wiadomo, ile jeszcze mu życia zostało - ale chyba nie wiele. Postanawia on wejść w biznes narkotykowy, żeby zarobić pieniądze dla swoich bliskich. 
Ogólnie średnio mi się podoba to całe widowisko. Postać chorego chemika jest bardzo ciekawa, ale z kolei jego partner to idiota i nie lubię go oglądać. Najgorsze dla mnie to, że są tu typowi Amerykanie, na temat których robi mi się nie dobrze

Ocena: 6/10


Wiedźmin

Ten serial napawa mnie dumą, dlatego że cała historia powstała dzięki Sapkowskiemu, naszemu wieszczowi. A serial? Pierwszy sezon mi się podobał. Barwne postacie Ciri i Yenefer. Teraz jestem w trakcie drugiego i nieco mnie rozczarowuje. Długo było czekać na jakąś akcje, bo pierwsze odcinki są po prostu nudne.
Co tu powiedzieć? Na pewno niebo lepsze od filmowej adaptacji. Doszły mnie słuchy, że trzeci sezon jeszcze gorszy i tak szczerze to nie wiem, czy się za niego zabiorę.

Ocena: 7/10

Euforia

To jest jedyny serial w tym zestawieniu, który nie jest do końca oczywisty. Skłoniły mnie do niego dwie rzeczy. Po pierwsze widziałem już tę aktorkę (powyżej) w serii Spidermana i mnie zaciekawiła. A druga sprawa jest taka, że obraz opowiada historię narkomanki, co jest mi dosyć bliskie.
Tutaj też są typowi Amerykanie, ale znacznie ciekawsi niż w Breaking Bad. Postacie nie zawsze są czarne i białe, ponieważ jest też dużo szarości. Na uwagę zasługuje pewien realizm. Produkcja w ciekawy sposób pokazuje problemów ówczesnych nastolatków.

Ocena: 7/10


Rick i Morty


Jeśli jeszcze nie kosztowaliście seriali animowanych dla dorosłych, to może pora to zmienić? Ja zacząłem od South Parka, którego jestem wielkim fanem, ale o tym może stworzę osobny artykuł. Na Rick i Morty trafiłem kilka lat temu przez przypadek i się nieco w nim zadłużyłem.
Historia opowiada o genialnym naukowcu alkoholiku Ricku oraz jego wnuku Mortym. Wszystko jest w klimatach science fiction, a sama fabuła to bombardowanie wątkami jak najszybciej się da. Na odmulenie na pewno to fajnie działa. Ważne, żeby zauważyć, że wątek fantastyczny często opiera się na założeniu istnienia nieskończenie wielu wymiarów. A to powoduje takie rzeczy, że głowa od tego pęka! (w dobry słowa znaczeniu)

Ocena 9/10

Black Mirror

I na koniec kolejny mój faworyt, czyli Czarne Lustro. Ciężko mi sobie uzmysłowić, że ktoś jeszcze tego nie oglądał. Każdy odcinek jest na inny temat. Z różnymi aktorami i fabulą. Ogólnie założenie jest takie: Zagrożenia dla ludzi w bliskiej przyszłości. To naprawdę daje do myślenia i pobudza wyobraźnie. Niektóre odcinki są całkiem mocne i raczej przeznaczone dla widzów dorosłych.
Obejrzałem chyba cztery sezony. Aplikuję kolejne odcinki powoli. Jestem mocnym fanem tego serialu. Wydaje się być korzystny, dzięki pomysłom jakie przedstawia. Można się naprawdę dowiedzieć o tym, co by było gdyby...

Ocena: 9/10

I na dzisiaj to wszystko. Dziękuje Wam serdecznie za uwagę. Pozdrawiam

Komentarze

  1. naukowiec - alkoholik... hm... skojarzył mi się Galloway Gallagher, bohater opowiadań H.Kuttnera, genialny konstruktor - wynalazca... nie wiadomo do końca, czy był alkoholikiem, ale dać porządnie w palnik lubił od czasu do czasu i wtedy tworzył swoje najlepsze i najdziwniejsze dzieła... raz nawet wykonał robota obdarzonego całą gamą różnych zmysłów, ale był wtedy tak nawalony, że nie pamiętał, do czego miał być przeznaczony, dopiero na końcu się wyjaśniło, że do otwierania puszek...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w serialu Futurama (twórcy simpsonow) był robot Bender stworzony do zaginania rur. jednakże był alkoholikiem i kleptomanem... też barwna postac xd

      Usuń
    2. nie znałem tego serialu, dziękować za podpowiedź, znalazłem na vider.info i stopniowo, powoli sobie wciągam odcinek po odcinku w miarę wolnego czasu :)

      Usuń
  2. Dałeś wysoką ocenę "Black Mirror" i zapisuję sobie ten tytuł. .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To wszystko nie dla mnie, ale za to nałogowo pożeram książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żadnego nie widziałam, ale Czarne Lustro muszę sprawdzić...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  5. Część widziałem, Black Mirror w formie chyba dłuższej niż odcinek serialu, a może to był pierwszy czy ogólnie inny sezon. Wiedźmin to coś dla mnie ale jakoś się nie składa, żeby go obejrzeć.

    :D Szczerze mówiąc to tak właśnie mówię sobie w myślach jak tylko mijam stację metra Ursynów.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykle pierwszy odcinek trwa 1:30h

      dobrze wiedzieć =)

      Usuń
  6. Wiedźmin netflixa w ogóle nie powinien powstać. Zacznijmy od tego, że od pierwszego sezonu reżyser sam sobie wymyśla historie, jakie nie miały miejsca w książce. Pomieszał czasy, wiek postaci, kolejność wydarzeń, a przede wszystkim te wydarzenia zupełnie pozmieniał. To nie ma nic wspólnego z prozą, nawet aktorów nie dopasowali wizualnie do klarownych opisów z książki. Do tego zrobić z kultowej postaci pedała... no sorry... Żenujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. new-Wiedźmin jest dla mnie nie do przyjęcia... napijmy się, proponuję, razem potera/u?/ i nie zawracajmy sobie tym tematem zadków...
      p.jzns :)

      Usuń
  7. Jakbym zdziecinniał z wiekiem, bo Wiedźmin mi leży!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Błagam zniszcz mnie lub dodaj mi miłości.

Popularne posty z tego bloga

Moje zmartwienia i wątpliwości. (wersja 3x1)

Nadzieja matką wiary...

Pierwsza kaligrafia pisma automatycznego