Dentysta - artysta

 

Pielęgnowałem kiedyś dobre życie w spokoju i nadziei. Teraz przyszła pora na rzeczywistość. O co chodzi z tym dentystą?

Czemu nie mówimy o nich artyści? Stroją się specjalnie dla nas. Zakładają kroksy, niebieskie rękawiczki, pasek od spódniczki i może ukryte szelki, chociaż wkład jest niewielki.

Bólu nie ma. Może prawie nie ma. Jest tylko strach i to jest najgorsze. Poczucie zagrożenia, że coś może przytrafić się źle.

Druga niechętna rzecz to możliwość utopienia się w swojej własnej ślinie. Wie to każdy góral i góralka, że najlepsze na oscypki jest kozie mleko. Jestem eco.

Wszystko jednorazowe, że aż można by osobny wiersz o tym napisać. Każdy przedmiot jest starannie płukany, w Bóg wie czym.

Żadna strata udać się czasem do specjalisty. Odsłonić oczy przed majestatem Gabinetu Stomatologicznego.

Najlepiej chodzić raz na rok albo częściej. 2 lata odpadają. Niech to nie będą 3 lata, ani 4, tylko 1 rok.

Nerwy mogą się pojawić. To nie wygodne, gdy ktoś grzebię w naszej buzi. Może boleć szczęka, gdy się za długo trzyma otwartą. Zresztą nie ma co, zbyt często otwierać gęby, bo się straci zęby.

Profilaktyka powie Ci pani. Oj tak, oj tak. Nie myłeś ząbków to teraz masz. Trzy strzały i wacha siada na dywanie.

A może chciałbyś zostać dentystą? Droga wolna. Parę lat studiów, praktyki i do przodu. Mógłbyś tak wiercić się w kości innych ludziach? Może to Twoje powołanie, ale zbytnio w to nie wierzę.

Może niepotrzebne to piszę, ale chciałbym tylko ostrzec. Lepiej zęby myć regularnie, chociaż zawsze na wieczór i odbywać kontrole, niż ślepym być i pozostawać na dole. To nie są nasze niedole. Po prostu pokręciły się role. Dlatego słuchaj uważnie, nim zew natury opadnie.

Takie moje słowo o dentyście, który marzył w chmurach zajebiście. Stałeś się sławny oj Lekarzu. Teraz brnij do przodu, bo nic Ci nie zaszkodzi. Nawet kałamarzu. A Ty czytelniku posłuchasz tej rady? Żeby zęby mieć nie od parady.

Na koniec. Piosenka Wojtka Sokoła:



Komentarze

  1. Oj tam, oj tam! Już dawno, ci którzy pamiętają bóle porodowe i usuwanie zębów "pierwszych" nie będą marudzili, że ich teraz bolą?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za komentarz.

    No i jeszcze Ci którzy dawno zapomnieli wyrywanie zębów w średniowieczu...

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja pamiętam po borowaniu słodki pocałunek z panią stomatolog . Jak popsuć zęby by pójść na dokładkę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry sposób na zapomnienie ,że może zaboleć.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Błagam zniszcz mnie lub dodaj mi miłości.

Popularne posty z tego bloga

Moje zmartwienia i wątpliwości. (wersja 3x1)

Nadzieja matką wiary...

Pierwsza kaligrafia pisma automatycznego