Relicta - znowu gra. (recenzYja)

 


Ach dzisiaj znowu gra. Przykro mi, jeśli Cię to nie interesuję, lecz taki jest grafik. Potem odpoczniemy od wirtualnych rozrywek

Ostatnio pisałem o grze podobnej do wiedźmina 2, dzisiaj piszę o grze podobnej do Portala. Nic tylko zachwalam.

Odziej się duszy moja w najlepsze cekiny. Znajdę sens pisząc i robiąc miny.

Opisywana ów aplikacja na komputer jest bardzo powabna. Jest leciutka i nie wymaga głupich rzeczy, żeby się nią cieszyć.

Uciecha jest straszna, gdy widać coś skłaniającego do myślenia. A myślenia jest sporo. Żeby przejść dalej, to trzeba rozwiązywać łamigłówki w futurystycznym świecie, magii? Nie, magii to tu raczej nie ma, chociaż jest coś innego. Genialna fantastyka zawarta w zwrotach akcji i przygodach na wyciągnięcie ręki.

Zawarta historia prowadzi gracza w świat Relicty - z tego co wiem, jest to artefakt.

Konkrety są takie, że występują metalowe skrzynki, które się magnetyzuje i nadaje im kierunek lotu albo odpychania jedna drugą.

W tle nasza córka dociera na stacje, ale występuje awaria i nie wiadomo dokładnie, co się dzieje.

Cieszy serce taka sytuacja, że i fabuła miła, no i to myślenie najlepsze. Bo człowiek został stworzony, po to żeby myśleć.

Nie będę marudził, że taka krytyka czy inna. Recenzja to nie to samo co RecenzYja. Piece of cake, czyli bułka z masłem.

Zaczarujemy kolejne etapy lotu tworzenia treści. Zobaczymy, co w głowie się mieści. A jest w niej bardzo dużo, tylko się wstydzi powiedzieć, co dalej. Co ze sobą ma zrobić? Dusza?

Dusza jest Wielka, bo każde pokonanie łamigłówki nadaje sens kolejnym delikatnym chwilą dnia.

Carpe Diem. Ciesz się naturą! Przestań biegać bez sensu. Usiądź na ławce i podziwiaj drzewa i kwiaty. No i oczywiście zwierzęta.

Relicta do połowy dzieje się w lodowym świecie. Aktualnie przeszedłem do etapu w którym jest dużo zieleni. Bardzo ciekawi mnie, co gra jeszcze dla mnie przygotowała.

Oczywiście polecam.

Komentarze

  1. Grałam chwile w jakieś kulki które trzeba było układać ale coś innego nigdy mnie nie interesowało, może dzięki temu mam coś fizycznego co stworzyłam bo miałam na to czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja doceniam gry zwłaszcza logiczne bo daja mi zastrzyk dopaminy. trzeba jakos sie cieszyc zyciem, miec zapalnik jakis

      Usuń
  2. Niedawno byłam wśród ludzi ale na zewnątrz i przyglądałam się wszystkiemu stworzeniu jakie było niedaleko, w zasięgu wzroku. Jako chyba jedyna patrzyłam w niebo. Nie odbierałam wiadomości, nie czytałam jaką kupę zrobiła jakaś kobieta . Jako jedyna nie miałam na głowie całego świata w telefonie i widziałam ptaki, zwierzęta, liście gałązki....radość i wolność ale ponad głowami skulonych ludzi. Ich wybór ale parafrazując Pana Nowickiego w rozmowie z Piotrem Skrzyneckim-gdyby im podstawić nogę , wtedy by zobaczyli słońce.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Błagam zniszcz mnie lub dodaj mi miłości.

Popularne posty z tego bloga

Moje zmartwienia i wątpliwości. (wersja 3x1)

Nadzieja matką wiary...

Pierwsza kaligrafia pisma automatycznego